Ale nie będzie Pan miał nic przeciwko temu, że ja pozostanę przy nowej wersji? Z góry dziękuję.
Tak się jakoś porobiło, że wolę się asekurować.
Nie ma to nic wspólnego z owym słowem na “p”, którego użył Pan na koniec, zapewniam Pana.
I nie mam żadnego problemu, choć niestety jak się niekiedy okazuje sporo osób ma problem ze mną :)
Pozdrowienia
>Panie Griszqu
Ale nie będzie Pan miał nic przeciwko temu, że ja pozostanę przy nowej wersji?
Z góry dziękuję.
Tak się jakoś porobiło, że wolę się asekurować.
Nie ma to nic wspólnego z owym słowem na “p”, którego użył Pan na koniec, zapewniam Pana.
I nie mam żadnego problemu, choć niestety jak się niekiedy okazuje sporo osób ma problem ze mną :)
Pozdrowienia
Delilah -- 13.10.2008 - 08:56