co do ameby, to musiałbym Dziecka zapytać, bo nie znam osobiście.
Co do strajku, to jeżeli Pani tata rok później poszedł, to akurat tak było, jak zeznał. Fakt historyczny. Zresztą ojciec zawsze ma rację. Proszę się tego trzymać.
Co do Wyszogrodu, to ja się wręcz zachwyciłem, że Pani pamięta. I tak trwam sobie w tym zachwyceniu, a jedynie uszczegóławiam. Dla porządku.
Mama Pani nie ma racji. Może być, że była przerwa, ale na pewno były takie praktyki w drugiej połowie lat osiemdziesiątych. Wiem, bo byłem opiekunem na takich praktykach i otrzymałem wynagrodzenie za to. W Polfie, nota bene.
Za to moja przyszła (wtedy) żona to też coś sprzątała, ale już nikt nie pamięta gdzie. Mam wrażenie, że w Pałacu Stalina, ale się dopytam okazyjnie.
Formy są OK. Też tak uważam. Najbardziej lubię je w rożnych niemieckich okolicznościach. Po niemiecku nic nie umiem, ale ze względu na stosowną formę, szacunek mam. I tak trzeba. No.
Psy lubię, choć nie mam. Żart taki . Wiem, że ma Pani bogaty słownik. W ogóle mniej rozmawiam z ludźmi o ubogim słowniku, bo się słowa powtarzają i nudno się robi.
Pani Pino,
co do ameby, to musiałbym Dziecka zapytać, bo nie znam osobiście.
Co do strajku, to jeżeli Pani tata rok później poszedł, to akurat tak było, jak zeznał. Fakt historyczny. Zresztą ojciec zawsze ma rację. Proszę się tego trzymać.
Co do Wyszogrodu, to ja się wręcz zachwyciłem, że Pani pamięta. I tak trwam sobie w tym zachwyceniu, a jedynie uszczegóławiam. Dla porządku.
Mama Pani nie ma racji. Może być, że była przerwa, ale na pewno były takie praktyki w drugiej połowie lat osiemdziesiątych. Wiem, bo byłem opiekunem na takich praktykach i otrzymałem wynagrodzenie za to. W Polfie, nota bene.
Za to moja przyszła (wtedy) żona to też coś sprzątała, ale już nikt nie pamięta gdzie. Mam wrażenie, że w Pałacu Stalina, ale się dopytam okazyjnie.
Formy są OK. Też tak uważam. Najbardziej lubię je w rożnych niemieckich okolicznościach. Po niemiecku nic nie umiem, ale ze względu na stosowną formę, szacunek mam. I tak trzeba. No.
Psy lubię, choć nie mam. Żart taki . Wiem, że ma Pani bogaty słownik. W ogóle mniej rozmawiam z ludźmi o ubogim słowniku, bo się słowa powtarzają i nudno się robi.
Się proszę nie niepokoić, jechać i wracać.
Pozdrawiam
yayco -- 24.10.2008 - 16:21