no co ja zrobię kiedy w horrorach nie gustuję. Musiałbym się bardzo natężyć, żeby wymienić trzy które widziałem.
Jakoś nijak mi do horrorów.
A że Pan niepijący jest to w zasadzie dobrze, przepraszam, że się z niewczesną radą udałem. To może zatem mleko z masłem i z miodem? To jest dobre, ale jak ktoś chce, to może do tego dwa ząbki czosnku wcisnąć i już będzie wstrętne, ale za to jeszcze zdrowsze.
Mnie tak w dzieciństwie leczono. Fajnie było, swoją drogą, mieć te kilkanaście lat dzieciństwa…
Historia o wypadku zapowiada się coraz bardziej interesująco, ale proszę wziąść pod uwagę, że na niedzielę (najdalej poniedziałek) planuję historię o bardzo wysokiej temperaturze, zasadniczo poświęconą szkodliowości zdrowotnej gier karcianych.
Ale co się odwlecze…
Pozdrowienia i nieustające życzenia zdrowotności dla Pana i cierpliwości (bo chory facet zasadniczo jest marudny) dla Niewidzialnej żony Pańskiej
Panie Mindrunnerze,
no co ja zrobię kiedy w horrorach nie gustuję. Musiałbym się bardzo natężyć, żeby wymienić trzy które widziałem.
Jakoś nijak mi do horrorów.
A że Pan niepijący jest to w zasadzie dobrze, przepraszam, że się z niewczesną radą udałem. To może zatem mleko z masłem i z miodem? To jest dobre, ale jak ktoś chce, to może do tego dwa ząbki czosnku wcisnąć i już będzie wstrętne, ale za to jeszcze zdrowsze.
Mnie tak w dzieciństwie leczono. Fajnie było, swoją drogą, mieć te kilkanaście lat dzieciństwa…
Historia o wypadku zapowiada się coraz bardziej interesująco, ale proszę wziąść pod uwagę, że na niedzielę (najdalej poniedziałek) planuję historię o bardzo wysokiej temperaturze, zasadniczo poświęconą szkodliowości zdrowotnej gier karcianych.
Ale co się odwlecze…
Pozdrowienia i nieustające życzenia zdrowotności dla Pana i cierpliwości (bo chory facet zasadniczo jest marudny) dla Niewidzialnej żony Pańskiej
yayco -- 24.10.2008 - 21:19