Pan wlaściwie oczekuje poza polożeniem uszu po sobie i spelnieniu obowiązku wynikającego ze swoistego, co prawda (ale jednak), poczucia odpowiedzialności?
Nie chcę Panu zaglądać w metrykę, ale za moich mlodych czasów bylo cuś takiego jak praca spoleczna. I wiem, co niej wynikalo. Zazwyczaj. Generalnie byly to, ale co tam… nie będę trywialny w sobotę. W inne dni tygodnia też.
Ale jakich reakcji, Szanowny Panie Yayco,
Pan wlaściwie oczekuje poza polożeniem uszu po sobie i spelnieniu obowiązku wynikającego ze swoistego, co prawda (ale jednak), poczucia odpowiedzialności?
Nie chcę Panu zaglądać w metrykę, ale za moich mlodych czasów bylo cuś takiego jak praca spoleczna. I wiem, co niej wynikalo. Zazwyczaj. Generalnie byly to, ale co tam… nie będę trywialny w sobotę. W inne dni tygodnia też.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 06.12.2008 - 13:44