raczej nie odpocząłem, niestety. Przeprowadzki męczą. Nawet służbowe.
Lad jest potrzebny dla poczucia bezpieczeństwa. Czy cóś.
Dywany zaś mam pierne. Co praktykuję. Dawniej biłem je bambusem, ale z wiekiem mi odeszło.
Tymi zaś komarami, to mnie Pani pocieszyła. Zwłaszcza, że znam Pani stanowcze stanowisko wobec życia komarów. Którego nie podzielam.
Pozdrawiam wesolutko
Pani Gretchen,
raczej nie odpocząłem, niestety. Przeprowadzki męczą. Nawet służbowe.
Lad jest potrzebny dla poczucia bezpieczeństwa. Czy cóś.
Dywany zaś mam pierne. Co praktykuję. Dawniej biłem je bambusem, ale z wiekiem mi odeszło.
Tymi zaś komarami, to mnie Pani pocieszyła. Zwłaszcza, że znam Pani stanowcze stanowisko wobec życia komarów. Którego nie podzielam.
Pozdrawiam wesolutko
yayco -- 09.12.2008 - 13:41