nie masz za co przepraszać, no bez przesady. Nie chodziło mi o to jak ja i Igła to odbieramy, tylko jak to brzmi dla innych, obcych właśnie.
No weź pomyśl, ludzie ogłaszają zbiórkę na jasno określony cel, na ile mogą (żeby nie przedobrzyć) starają się rzecz uczynić transparentną, a tu wpada gość i mruga porozumiewawczo ogłaszając bez uzasadnienia, że sprawa jest “podejrzana”. W takim kontekście napisać o braku transparentności, to strzelić z największej możliwej armaty PRZECIW sprawie, a nie dla dobra. Sorry za łopatologię, ale jak już sobie wyjaśniamy, to do końca. Wiem o co Ci chodziło, ale słowo jest niefortunnie nieadekwatne.
Jacku,
nie masz za co przepraszać, no bez przesady. Nie chodziło mi o to jak ja i Igła to odbieramy, tylko jak to brzmi dla innych, obcych właśnie.
No weź pomyśl, ludzie ogłaszają zbiórkę na jasno określony cel, na ile mogą (żeby nie przedobrzyć) starają się rzecz uczynić transparentną, a tu wpada gość i mruga porozumiewawczo ogłaszając bez uzasadnienia, że sprawa jest “podejrzana”. W takim kontekście napisać o braku transparentności, to strzelić z największej możliwej armaty PRZECIW sprawie, a nie dla dobra. Sorry za łopatologię, ale jak już sobie wyjaśniamy, to do końca. Wiem o co Ci chodziło, ale słowo jest niefortunnie nieadekwatne.
Pozdrawiam
s e r g i u s z -- 06.12.2008 - 18:15