Jeszcze ze 20 lat temu, jak chcialem sobie postawić mleko w Italii na kwaśne, to oni mówili, że będzie zepsute i żebym pod żadnym pozorem go nie pil. Zreszta i tak się dlugo nie udawalo, zanim nie znalazlem niepasteryzowanego.
A ten tekst tej baby dotyczyl unijnych kontroli czystości mleka, niekoniecznie zsiadlego.
No to się porobilo, Panie Yayco.
Jeszcze ze 20 lat temu, jak chcialem sobie postawić mleko w Italii na kwaśne, to oni mówili, że będzie zepsute i żebym pod żadnym pozorem go nie pil. Zreszta i tak się dlugo nie udawalo, zanim nie znalazlem niepasteryzowanego.
A ten tekst tej baby dotyczyl unijnych kontroli czystości mleka, niekoniecznie zsiadlego.
Uklony
Lorenzo -- 16.07.2008 - 19:06