Oscypki to tylko tak naprawdę mężczyźni robić mogą: bacowie i juhasi. Wysoko w górach. Z mleka owczego, no, może z odrobiną krowiego, a niekiedy koziego. Kobiet na halach nie ma.
To, co na dole sprzedają, to przeważnie podrabiany, z krowiego sera wędzony.
W drugiej polowie sierpnia pojade do Szczawnicy. Jak bede mial zdrowie pójdę na hale do znajomego bacy i wezme kilka sztuk. Jakoś do Warszawy chyba sie je uda dostarczyć. Tylko czy mają być tylko z owczego (super twarde), czy z odrobiną krowiego, bo z domieszka koziego to raczej sie nie uda (zbyt malo tego robią).
U dobrych baców o higienę nie ma się co bać, poza tym dym wszystko wytlucze, co ma byc wytluczone.
Panie Yayco Szanowny
Oscypki to tylko tak naprawdę mężczyźni robić mogą: bacowie i juhasi. Wysoko w górach. Z mleka owczego, no, może z odrobiną krowiego, a niekiedy koziego. Kobiet na halach nie ma.
To, co na dole sprzedają, to przeważnie podrabiany, z krowiego sera wędzony.
W drugiej polowie sierpnia pojade do Szczawnicy. Jak bede mial zdrowie pójdę na hale do znajomego bacy i wezme kilka sztuk. Jakoś do Warszawy chyba sie je uda dostarczyć. Tylko czy mają być tylko z owczego (super twarde), czy z odrobiną krowiego, bo z domieszka koziego to raczej sie nie uda (zbyt malo tego robią).
U dobrych baców o higienę nie ma się co bać, poza tym dym wszystko wytlucze, co ma byc wytluczone.
Pozdrawiam za halami tęskniąc
Lorenzo -- 16.07.2008 - 20:16