Określenie “Amerykanie” jest chyba troche zbyt szerokie. Akurat w tej chwili mamy dość silny spór pomiędzy prywatnym FED popieranym przez Busha, a Kongresem, który jednak krzywo patrzy na kupowanie bankierskich zgniluchów z pieniędzy podatników. I jedni i drudzy to “Amerykanie”.
Oczywiście właściciele FED juz przebieraja nogami, by zarobić na tym szmelcu – opchać go po zawyżonej cenie Państwu. Złoty interes.
Tak na serio, to idzie o to, czy Kongres po raz kolejny okaże sie jeleniem w zderzeniu z bankową oligarchią.
Panie Stary
Określenie “Amerykanie” jest chyba troche zbyt szerokie. Akurat w tej chwili mamy dość silny spór pomiędzy prywatnym FED popieranym przez Busha, a Kongresem, który jednak krzywo patrzy na kupowanie bankierskich zgniluchów z pieniędzy podatników. I jedni i drudzy to “Amerykanie”.
Oczywiście właściciele FED juz przebieraja nogami, by zarobić na tym szmelcu – opchać go po zawyżonej cenie Państwu. Złoty interes.
Tak na serio, to idzie o to, czy Kongres po raz kolejny okaże sie jeleniem w zderzeniu z bankową oligarchią.
Griszeq -- 25.09.2008 - 13:18