Teraz już do woli będziesz mógł snuć to i owo. I “melodyjne panienki” też.
O to Ci chodziło. Nieprawdaż?
Już prawie wszystko wykasowałam. Zdzierżysz jeszcze chwilę zanim znajomi skopiują mi to, co jeszcze pozostało? Sama niestety nie umiem. Jestem skazana na czyjąś pomoc. Niestety czasowo też nie zależy to ode mnie. Taka niedogodność.
Stać Cię na to, Patrycjuszu Textowiskowy? Stać Cię? Przełkniesz to jakoś?
No co? Przełkniesz?
Jasne, że tak. A nawet przepijesz. Gładko.
Pozwoli Pani,
Teraz już do woli będziesz mógł snuć to i owo. I “melodyjne panienki” też.
O to Ci chodziło. Nieprawdaż?
Już prawie wszystko wykasowałam. Zdzierżysz jeszcze chwilę zanim znajomi skopiują mi to, co jeszcze pozostało? Sama niestety nie umiem. Jestem skazana na czyjąś pomoc. Niestety czasowo też nie zależy to ode mnie. Taka niedogodność.
Stać Cię na to, Patrycjuszu Textowiskowy? Stać Cię? Przełkniesz to jakoś?
No co? Przełkniesz?
Jasne, że tak. A nawet przepijesz. Gładko.
że to zachowam.
yayco -- 25.09.2008 - 20:59