jesli tylko nastapi interwencja ze strony panstwa, to już o wąskim polu nie ma co mówić. I albo rząd pokrywa straty z pieniędzy podatników, czyli wspomnianego przeze mnie ogołu społeczeństwa, albo angażuje w te sprawę bank centralny i wyjdzie na to samo, bo co bank ma zrobić? Dokładnie w sumie to samo, tyle że w dłuższej perspektywie.
Panie Stary Szanowny
jesli tylko nastapi interwencja ze strony panstwa, to już o wąskim polu nie ma co mówić. I albo rząd pokrywa straty z pieniędzy podatników, czyli wspomnianego przeze mnie ogołu społeczeństwa, albo angażuje w te sprawę bank centralny i wyjdzie na to samo, bo co bank ma zrobić? Dokładnie w sumie to samo, tyle że w dłuższej perspektywie.
Pozdrawiam
Lorenzo -- 26.09.2008 - 09:06