Chcesz prostych, precyzyjnych odpowiedzi – proszę.
Gdy wszyscy sobie zajmiemy pozycję boczną, to będziemy zdrowsi, mniej zaczadzeni codzienną propagandą i bardziej efektywni w momencie pojawienia się kolejnej (po 2005r.) szansy na pozytywne zmiany.
Politycy mają w nosie moją pozycję. Twoją też. Jedyne, czego się boją, to uliczne protesty społeczne i utrata szans wyborczych. Dopóki im te ewentualności nie grożą, mogą robić z nami, co chcą.
Niesmak nie jest wymówką, tylko odczuciem. Zaś bezsilność poczuciem i stanem faktycznym jednocześnie. Doświadczam pierwszego bardzo wyraźnie, z drugiego zdaję sobie sprawę.
Co będzie dalej? Czekanie. Jesteśmy w tym dobrzy. Doczekaliśmy się zniknięcia Kwaśniewskiego, Millera, Oleksego itd. Doczekamy się też jakiejś zmiany stanu obecnego.
Sergiuszu
Chcesz prostych, precyzyjnych odpowiedzi – proszę.
Gdy wszyscy sobie zajmiemy pozycję boczną, to będziemy zdrowsi, mniej zaczadzeni codzienną propagandą i bardziej efektywni w momencie pojawienia się kolejnej (po 2005r.) szansy na pozytywne zmiany.
Politycy mają w nosie moją pozycję. Twoją też. Jedyne, czego się boją, to uliczne protesty społeczne i utrata szans wyborczych. Dopóki im te ewentualności nie grożą, mogą robić z nami, co chcą.
Niesmak nie jest wymówką, tylko odczuciem. Zaś bezsilność poczuciem i stanem faktycznym jednocześnie. Doświadczam pierwszego bardzo wyraźnie, z drugiego zdaję sobie sprawę.
Co będzie dalej? Czekanie. Jesteśmy w tym dobrzy. Doczekaliśmy się zniknięcia Kwaśniewskiego, Millera, Oleksego itd. Doczekamy się też jakiejś zmiany stanu obecnego.
Pozdr.
popisowiec -- 17.04.2009 - 17:20