Wychodzi na to, że myślimy podobnie. Mnie rzeczywistość odstręcza od zaangażowania emocjonalnego w politykę. Tzn. mam taki odruch, ale codzienność go skutecznie wytłumia.
Aktualnie marzę o ujrzeniu na liście nazwiska jakiegoś znanego mi porządnego człowieka, na którego dałoby się bezboleśnie głosować. Ale średnio w to wierzę.
Nie ma to jak rodzina. :) Szczególnie najmłodsza. :):):) Moja skończyła już 20, ale zachowuje się zgodnie z podanym przez Ciebie schematem. W ostatnich dniach odkryła w sobie nowe pokłady energii i żywiołowości. Czuje się tak ważna, że żadnych instrukcji nie uznaje. :):)
Jacku Ka
Wychodzi na to, że myślimy podobnie. Mnie rzeczywistość odstręcza od zaangażowania emocjonalnego w politykę. Tzn. mam taki odruch, ale codzienność go skutecznie wytłumia.
Aktualnie marzę o ujrzeniu na liście nazwiska jakiegoś znanego mi porządnego człowieka, na którego dałoby się bezboleśnie głosować. Ale średnio w to wierzę.
Nie ma to jak rodzina. :) Szczególnie najmłodsza. :):):) Moja skończyła już 20, ale zachowuje się zgodnie z podanym przez Ciebie schematem. W ostatnich dniach odkryła w sobie nowe pokłady energii i żywiołowości. Czuje się tak ważna, że żadnych instrukcji nie uznaje. :):)
Pozdr.
popisowiec -- 20.04.2009 - 19:44