Oczywiście, że każda partia ma swój beton. Tyle że obecnie jedna z nich może liczyć nań jedynie, zaś druga cieszy się poparciem rówineż kapryśnego tłumu obserwującego politykę pobieżnie. Stąd pierwszej opłaca się grać na niską frekwencję, drugiej – przeciwnie.
Ja za ten beton robić nie mam zamiaru ani ochoty. Nie zamierzam również pozwalać się podpuszczać betonowi, który kultywuje swą postawę z głupoty, ślepoty lub na polecenie (w sumie wszystko jedno).
Igło
Oczywiście, że każda partia ma swój beton. Tyle że obecnie jedna z nich może liczyć nań jedynie, zaś druga cieszy się poparciem rówineż kapryśnego tłumu obserwującego politykę pobieżnie. Stąd pierwszej opłaca się grać na niską frekwencję, drugiej – przeciwnie.
Ja za ten beton robić nie mam zamiaru ani ochoty. Nie zamierzam również pozwalać się podpuszczać betonowi, który kultywuje swą postawę z głupoty, ślepoty lub na polecenie (w sumie wszystko jedno).
Pozdr.
popisowiec -- 17.04.2009 - 19:07