zazdroszczę wizyty i spotkania:)
Ja myślę, że pan Igła jako smakoszkowy mistrz postara się o coś bardziej ambitnego niż mizeria z octem:)
Choć kto go tam wie.
Ale a propos tych niedziel to aż wpis wyrychtuję:), ale to pewnie wieczorem.
Pozdrówka niedzielne.
Ooooo,
zazdroszczę wizyty i spotkania:)
Ja myślę, że pan Igła jako smakoszkowy mistrz postara się o coś bardziej ambitnego niż mizeria z octem:)
Choć kto go tam wie.
Ale a propos tych niedziel to aż wpis wyrychtuję:), ale to pewnie wieczorem.
Pozdrówka niedzielne.
grześ (gość) -- 28.06.2009 - 14:10