No to strasznie mi przykro, że poczułeś się rozczarowany, stary znajomy. Naprawdę.
Jakie prywatne wycieczki, moim znajomym z pewnością nie jesteś i nie byłeś, gdzie tu prywatność?
Nie jesteś oczywiście pełen jadu, nie obrażasz ludzi tu piszących, nigdy w życiu nic takiego w Twojej głowie się nie pojawiło.
Tak sobie z nudów przyjdziesz, od czasu do czasu, napiszesz coś na temat i masz ochotę do rozmowy.
Tylko ja manipuluję tekstem. Niegrzeczna Gretchen, niegrzeczna.
Nie wiem, czy się w peesie dodanym myliłeś czy nie, bo w gruncie rzeczy w ogóle nie wiem o co Ci chodzi.
Oj
No to strasznie mi przykro, że poczułeś się rozczarowany, stary znajomy. Naprawdę.
Jakie prywatne wycieczki, moim znajomym z pewnością nie jesteś i nie byłeś, gdzie tu prywatność?
Nie jesteś oczywiście pełen jadu, nie obrażasz ludzi tu piszących, nigdy w życiu nic takiego w Twojej głowie się nie pojawiło.
Tak sobie z nudów przyjdziesz, od czasu do czasu, napiszesz coś na temat i masz ochotę do rozmowy.
Tylko ja manipuluję tekstem. Niegrzeczna Gretchen, niegrzeczna.
Nie wiem, czy się w peesie dodanym myliłeś czy nie, bo w gruncie rzeczy w ogóle nie wiem o co Ci chodzi.
Gretchen -- 21.07.2009 - 23:26