w sumie ja z chęcią bym jaką filologię jeszcze zaczął:), acz z tym hebrajskim to pewnie mi nie wyjdzie.
Jidysz łatwiejszy, bo do niemieckiego chociaż podobny.
A zakony i zakonnicy w ogóle (acz redemptoryści z tym Rydzykiem mają pecha) jakoś mi się tak jawią pozytywnie i odbiegają na plus od szeregowych księży.
Hm,
w sumie ja z chęcią bym jaką filologię jeszcze zaczął:), acz z tym hebrajskim to pewnie mi nie wyjdzie.
Jidysz łatwiejszy, bo do niemieckiego chociaż podobny.
A zakony i zakonnicy w ogóle (acz redemptoryści z tym Rydzykiem mają pecha) jakoś mi się tak jawią pozytywnie i odbiegają na plus od szeregowych księży.
grześ -- 22.07.2009 - 22:40