zajrzałem pod ten link do Anity, co go zapodałeś i jakoś nie dostrzegam tam żadnego związku z prawactwem i jego buractwem i prymitywizmem.
A, że mnie, tak jak i Ciebie niesmaczną łatwe etykiety, to nie napiszę, że to raczej festiwal infantylizmu i skretynienia lewactwa i jego ble, ble, ble…:)
U tej naszej bezkonkurencyjnej uroczej blondynki blogowej odbywa się jakiś bal piżamowy.
A wesoło jest, fakt, są wszyscy, którzy być powinni.:)
I szczebioczą zaiste rozkosznie.
Grzesiu,
zajrzałem pod ten link do Anity, co go zapodałeś i jakoś nie dostrzegam tam żadnego związku z prawactwem i jego buractwem i prymitywizmem.
A, że mnie, tak jak i Ciebie niesmaczną łatwe etykiety, to nie napiszę, że to raczej festiwal infantylizmu i skretynienia lewactwa i jego ble, ble, ble…:)
U tej naszej bezkonkurencyjnej uroczej blondynki blogowej odbywa się jakiś bal piżamowy.
A wesoło jest, fakt, są wszyscy, którzy być powinni.:)
I szczebioczą zaiste rozkosznie.
Będę tam wpadał częściej, dzięki.:)
pozdrawki
yassa (gość) -- 18.08.2009 - 18:43