no właśnie, z tymi poetami to wieczne utrapienie.
Kiedyś pani profesor dociskała mnie bym wyjaśnił, co chciała przekazać w swoim wierszu poetka Poświatowska Halina.
“Co napisała to wiem, ale żeby powiedzieć dokładnie to co ona, to musiałbym nazywać się Poświatowska, nie yassa.” – odpowiedziałem.
Impertynentem jestem od zawsze.:)
Pozdrawiam serdecznie
Panie Referencie,
no właśnie, z tymi poetami to wieczne utrapienie.
Kiedyś pani profesor dociskała mnie bym wyjaśnił, co chciała przekazać w swoim wierszu poetka Poświatowska Halina.
“Co napisała to wiem, ale żeby powiedzieć dokładnie to co ona, to musiałbym nazywać się Poświatowska, nie yassa.” – odpowiedziałem.
Impertynentem jestem od zawsze.:)
Pozdrawiam serdecznie
yassa -- 24.08.2009 - 16:47