sorki, zobacz była druga w nocy, niuans mi umknął.:)
Już raz udało mi się sprytnie wybrnąć z analizy strof Poświatowskiej, której zresztą do tamtego momentu nie czytałem.:)
A tu masz… Ale jeśli nalegasz to spróbuję;
Ta kropelka nadziei, to jak rozumiem “po strunach podróż, po zabawach”.
Ratowanie się koncertem h-moll Paganiniego lub radosnym pijaństwem do rana, w Kameralnej jest tą szansą na ocalenie.
Rozpaczliwa ucieczka w prywatność. Od spraw publicznych, od społecznej rzeczywistości, od polityki.
A znając stosunek poety do Polski post-transformacyjnej, nie wydaje mi się, żeby dziś już uznał, że, mimo odmiennego sztafażu, wiersz stał się nagle nieaktualny.
I to, według mnie, jest najsmutniejsze.
Gretchen,
sorki, zobacz była druga w nocy, niuans mi umknął.:)
Już raz udało mi się sprytnie wybrnąć z analizy strof Poświatowskiej, której zresztą do tamtego momentu nie czytałem.:)
A tu masz… Ale jeśli nalegasz to spróbuję;
Ta kropelka nadziei, to jak rozumiem “po strunach podróż, po zabawach”.
Ratowanie się koncertem h-moll Paganiniego lub radosnym pijaństwem do rana, w Kameralnej jest tą szansą na ocalenie.
Rozpaczliwa ucieczka w prywatność. Od spraw publicznych, od społecznej rzeczywistości, od polityki.
A znając stosunek poety do Polski post-transformacyjnej, nie wydaje mi się, żeby dziś już uznał, że, mimo odmiennego sztafażu, wiersz stał się nagle nieaktualny.
I to, według mnie, jest najsmutniejsze.
Pozdrawiam serdecznie
yassa -- 24.08.2009 - 21:01