do domu wróciwszy, przeczytałem.
I dopiero na sam koniec jedna światła myśl mnie najszła.
Że, Autor ( wielce szanowny ) to i owszem gardło wybredne ma. Ale i mnieszać w tym gardle a potem tam, gdzie to wszystko spływa, tyż lubieje.
Igła
I ja to wszystko, kurna,
do domu wróciwszy, przeczytałem.
I dopiero na sam koniec jedna światła myśl mnie najszła.
Że, Autor ( wielce szanowny ) to i owszem gardło wybredne ma.
Ale i mnieszać w tym gardle a potem tam, gdzie to wszystko spływa, tyż lubieje.
Igła
Igła -- 10.01.2008 - 18:41