w takim dajmy na to Wrocławiu, w hotelu tej samej klasy przenocować można za pól ceny krakowskiej albo i taniej. A z hotelu wyjść na Rynek, kufelek ciemnego Spiża zamówić, pod chlebek ze smalcem, popijać i patrzeć na Wrocławianki.
Pięknie tam jest…
Ale to pewnie dlatego, że do Wrocławia to zawsze wracam jak do drugiego domu…
Nie całkiem Panie Igło,
w takim dajmy na to Wrocławiu, w hotelu tej samej klasy przenocować można za pól ceny krakowskiej albo i taniej. A z hotelu wyjść na Rynek, kufelek ciemnego Spiża zamówić, pod chlebek ze smalcem, popijać i patrzeć na Wrocławianki.
Pięknie tam jest…
yayco -- 10.01.2008 - 20:56Ale to pewnie dlatego, że do Wrocławia to zawsze wracam jak do drugiego domu…