Wszelkimi sposobami starasz sie mnie zdołować (...)
A gdzieżby! Starałem się polemizować odnosząc się wyłącznie kontrargumentami do argumentów. Nic osobistego.
Nie mam zamiaru walczyć z kościołem,wytykam jego wady z mojego punktu widzenia. Widzę kościół ogromny,ale nie budowlanymi monstrami i złotem kapiącym wokół.
To mnie mierzi i budzi niesmak.
Widzę kościół ogromny wypełniony wiarą i miłością.
Ja także. Tu nie ma sporu między nami.
Choć przyznam, że z powyższego tekstu i komentarzy wyczytałem powierzchownie jedynie populistyczną do Kościoła niechęć. Ale to już wina stereotypów i mojego bojowego charakteru. Kajam się.
Jednozdaniowo jedynie jeszcze wspomnę, że IMHOnie tu leży pies pochowany jeśli idzie o problemy czy też wyzwania polskiego Kościoła. Wyzywający przepych i monumentalizm – tryumfalizm to raczej nieładne objawy znacznie gorszych niebezpieczeństw.
Kłaniam się, z postanowieniem częstszych odwiedzin
dla rozwiania pierwszego wrażenia choćby.
WSP Zenku
Wszelkimi sposobami starasz sie mnie zdołować (...)
A gdzieżby! Starałem się polemizować odnosząc się wyłącznie kontrargumentami do argumentów. Nic osobistego.
Nie mam zamiaru walczyć z kościołem,wytykam jego wady z mojego punktu widzenia. Widzę kościół ogromny,ale nie budowlanymi monstrami i złotem kapiącym wokół.
To mnie mierzi i budzi niesmak.
Widzę kościół ogromny wypełniony wiarą i miłością.
Ja także. Tu nie ma sporu między nami.
Choć przyznam, że z powyższego tekstu i komentarzy wyczytałem powierzchownie jedynie populistyczną do Kościoła niechęć. Ale to już wina stereotypów i mojego bojowego charakteru. Kajam się.
Jednozdaniowo jedynie jeszcze wspomnę, że IMHO nie tu leży pies pochowany jeśli idzie o problemy czy też wyzwania polskiego Kościoła. Wyzywający przepych i monumentalizm – tryumfalizm to raczej nieładne objawy znacznie gorszych niebezpieczeństw.
Kłaniam się, z postanowieniem częstszych odwiedzin
odys -- 02.06.2008 - 20:31dla rozwiania pierwszego wrażenia choćby.