ja się nie przejmuję. Ja nawet powinienem pielęgnować ten stan zniechęcenia, bo na nim korzysta mój dom, rodzina a nawet praca. To bardzo zdrowo, gdy człowiek przypomina sobie właściwe proporcje spraw ważnych do mniej ważnych.
Jesień nadeszła, wieczory coraz dłuższe i ciemniejsze, więc i chęć do pisania nadejdzie…
:)
Panie Lorenzo,
ja się nie przejmuję. Ja nawet powinienem pielęgnować ten stan zniechęcenia, bo na nim korzysta mój dom, rodzina a nawet praca. To bardzo zdrowo, gdy człowiek przypomina sobie właściwe proporcje spraw ważnych do mniej ważnych.
Jesień nadeszła, wieczory coraz dłuższe i ciemniejsze, więc i chęć do pisania nadejdzie…
jotesz -- 16.09.2008 - 10:06:)