Niby z górki… wiem…
Domowy Mecenas właśnie mi jeszcze kilka spraw wyłożył. Co ja niby sama wiem, ale…
O żesz, cholera jasna!
Nie ma co się tu rozmiękczać. W końcu mój komórkowy numer jest w sieci dostępny, mogli zadzwonić.
A jak ktoś durny to niech się uczy. No.
Plan jest.
Zabieram się za wykonanie jutro.
Zaraportuję co i jak.
Ma Pan rację – było nie kraść.
Pozdrawiam Pana bojowo :)
Panie Arturze
Niby z górki… wiem…
Domowy Mecenas właśnie mi jeszcze kilka spraw wyłożył. Co ja niby sama wiem, ale…
O żesz, cholera jasna!
Nie ma co się tu rozmiękczać. W końcu mój komórkowy numer jest w sieci dostępny, mogli zadzwonić.
A jak ktoś durny to niech się uczy. No.
Plan jest.
Zabieram się za wykonanie jutro.
Zaraportuję co i jak.
Ma Pan rację – było nie kraść.
Pozdrawiam Pana bojowo :)
Gretchen -- 31.10.2008 - 00:12