Jako osoba w grupie wysokiego ryzyka, specjalnie dla Pana zacytuję niecytowany w tekście fragment dialogu.
Miejsce: Przychodnia w Warszawie
Czas: początek XXI wieku
Osoby: Doktór – ginekolog z uprawnieniami medycyny pracy, jednak na codzień pracujący jako ginekolog
Gretchen – pacjentka
- Jakieś choroby w rodzinie? Psychiczne?
- Nie
- Cukrzyca?
- Nie
- Nowotwory
- Tak
- O! Kto?
- Mama
- No… no… Jaki to nowotwór?
- Piersi
- Piersi… kiedy pani robiła USG?
- Ykhmmm…
- Na co pani czeka? Mamy taką dobrą specjalistyczną poradnię chorób sutka…
- Naprawdę?
- Tak…
- To mogłabym pójść.
- Ale potrzebuje pani skierowania od lekarza. Może być też skierowanie od nas, więc może się pani zapisać na wizytę.
Chwila entuzjazmu mi przeszła jak ręką odjął. Siedzę przed lekarzem, który mógłby wziąć trzecią karteczkę i dać mi to skierowanie, prawda? Ale gdzie tam.
Teraz to on jest lekarzem medycyny pracy. W innych sprawach przyjmuje w innym gabinecie, piętro niżej.
Panie Tarantulo
Jako osoba w grupie wysokiego ryzyka, specjalnie dla Pana zacytuję niecytowany w tekście fragment dialogu.
Miejsce: Przychodnia w Warszawie
Czas: początek XXI wieku
Osoby: Doktór – ginekolog z uprawnieniami medycyny pracy, jednak na codzień pracujący jako ginekolog
Gretchen – pacjentka
- Jakieś choroby w rodzinie? Psychiczne?
- Nie
- Cukrzyca?
- Nie
- Nowotwory
- Tak
- O! Kto?
- Mama
- No… no… Jaki to nowotwór?
- Piersi
- Piersi… kiedy pani robiła USG?
- Ykhmmm…
- Na co pani czeka? Mamy taką dobrą specjalistyczną poradnię chorób sutka…
- Naprawdę?
- Tak…
- To mogłabym pójść.
- Ale potrzebuje pani skierowania od lekarza. Może być też skierowanie od nas, więc może się pani zapisać na wizytę.
Chwila entuzjazmu mi przeszła jak ręką odjął. Siedzę przed lekarzem, który mógłby wziąć trzecią karteczkę i dać mi to skierowanie, prawda? Ale gdzie tam.
Teraz to on jest lekarzem medycyny pracy. W innych sprawach przyjmuje w innym gabinecie, piętro niżej.
Pójdę gdzie indziej.
Cholera.
Gretchen -- 31.10.2008 - 21:47