Kilka lat temu wydało mi się, że mam jakiś zawał. No to w panice przemieściłem się byłem do doktora skąd odesłano mnie do innego, a następnie odsyłano tyle razy, w różne miejsca, że jakbym ten zawał miał to bym go nie przeżył.
Dlatego przestałem szukać ratunku, słusznie jak widać mniemając, że jakbym ten zawał rzeczywiście miał to bym już go nie przeżył, a że żyję jednak, to go nie mam (coś mi się dzisiaj na sylogizmy zebrało, widać.
Pani Gretchen
Kilka lat temu wydało mi się, że mam jakiś zawał. No to w panice przemieściłem się byłem do doktora skąd odesłano mnie do innego, a następnie odsyłano tyle razy, w różne miejsca, że jakbym ten zawał miał to bym go nie przeżył.
Dlatego przestałem szukać ratunku, słusznie jak widać mniemając, że jakbym ten zawał rzeczywiście miał to bym już go nie przeżył, a że żyję jednak, to go nie mam (coś mi się dzisiaj na sylogizmy zebrało, widać.
pozdrawiam hipochondrycznie
Artur Kmieciak -- 31.10.2008 - 22:36