pomiędzy twoim życzeniem, jasne, że usprawiedliwionym a zimną grą polityczną.
I wbrew pozorom uważam, że to jedna z lepiej prowadzonych gier jakie polscy politycy toczą w ostatnim dziesięcioleciu.
I Kwaśniewski, którego uważam za …., i Lech, który jest po prostu przeciętnym prezydentem, oraz lepiej lub gorzej, kolejni szefowie MSZ ją toczą.
I co więcej, maja wsparcie większości mediów, większości repatriantów, tzw. elit, oraz ośrodków akademickich.
I to co najważniejsze, mają w swoim zapleczu doradców od tamtych spraw niekoniecznie pchających się do idiotów z telewizorów i gazetek.
A sam se weź na wstrzymanie emocji bo inaczej wpadasz koleiny steinbachowe.
I przestań traktować wyskoki różnych nacjonalistycznych, postupowskich pacanów jako oficjalną wykładnię polityki państwowej Ukrainy.
Kiedy Wierzejski bredził coś, jako koleżka wicepremiera Giertycha, też trza było to brać na poważnie?
A tak dajesz się napuszczać.
OK, jakiś postupowiec jest na stanowisku rządowym, jakiś inny jest burmistrzem dużego miasta, jego bojówkarze rozwieszają wredne plakaty….
I co?
Czy Ukraina chce Krakowa jako województwa Zachodniej Galicji?
Czy raczej trwa polityka małych kroków?
Czy znamy całą historię UPA, np na wschód od Zbrucza, czy tylko jej wredną, morderczą gębę z pogranicza?
A czy twoja rodzina była kolonistami?
Nie była.
Tyle, że się zdecyduj, albo oni byli mieszkańcami Rzeczpospolitej Wielu Narodów, albo stróżami nacjonalistycznych interesów polskich na Wołyniu, Podolu, Żytomierszczyźnie, Kijowszczyźnie ( Litwie, Żmudzi, Inflantach, Białorusi, Polesiu,Mińszczyźnie…. ).
I w tym tkwi problem (!!!)
pomiędzy twoim życzeniem, jasne, że usprawiedliwionym a zimną grą polityczną.
I wbrew pozorom uważam, że to jedna z lepiej prowadzonych gier jakie polscy politycy toczą w ostatnim dziesięcioleciu.
I Kwaśniewski, którego uważam za …., i Lech, który jest po prostu przeciętnym prezydentem, oraz lepiej lub gorzej, kolejni szefowie MSZ ją toczą.
I co więcej, maja wsparcie większości mediów, większości repatriantów, tzw. elit, oraz ośrodków akademickich.
I to co najważniejsze, mają w swoim zapleczu doradców od tamtych spraw niekoniecznie pchających się do idiotów z telewizorów i gazetek.
A sam se weź na wstrzymanie emocji bo inaczej wpadasz koleiny steinbachowe.
I przestań traktować wyskoki różnych nacjonalistycznych, postupowskich pacanów jako oficjalną wykładnię polityki państwowej Ukrainy.
Kiedy Wierzejski bredził coś, jako koleżka wicepremiera Giertycha, też trza było to brać na poważnie?
A tak dajesz się napuszczać.
OK, jakiś postupowiec jest na stanowisku rządowym, jakiś inny jest burmistrzem dużego miasta, jego bojówkarze rozwieszają wredne plakaty….
I co?
Czy Ukraina chce Krakowa jako województwa Zachodniej Galicji?
Czy raczej trwa polityka małych kroków?
Czy znamy całą historię UPA, np na wschód od Zbrucza, czy tylko jej wredną, morderczą gębę z pogranicza?
A czy twoja rodzina była kolonistami?
Nie była.
Tyle, że się zdecyduj, albo oni byli mieszkańcami Rzeczpospolitej Wielu Narodów, albo stróżami nacjonalistycznych interesów polskich na Wołyniu, Podolu, Żytomierszczyźnie, Kijowszczyźnie ( Litwie, Żmudzi, Inflantach, Białorusi, Polesiu,Mińszczyźnie…. ).
Jak rozstrzygniesz, to może zmienisz optykę?
Igła -- 04.07.2009 - 14:48