Są dwa rodzaje szkodliwych źródeł informacji. Pierwszy to taki, który kłamie bez przerwy, gdy tylko może. Nie można mu wierzyć w ani jedno słowo. Jest to fantasta, ale nieszkodliwy. Drugi rodzaj kłamców prawie zawsze mówi prawdę, a często robi to w sposób uroczy i bardzo sprawny technicznie. Ten pierwszy rodzaj jest nieszkodliwy, bo tylko skrajni idioci mogą takiej nachalnej propagandzie uwierzyć. Ten drugi rodzaj jest bardzo niebezpieczny bo po paru dobrych tekstach, w 100% prawdziwych, w jakimś kolejnym, albo w komentarzu pojawia się odrobina kłamstwa. Nie może być go dużo, więc żaden z tych panów nie napisze, że to „AK mordowało biednych Rusinów i tylko dlatego powstało UPA, żeby chronić biednych i prześladowanych”. Takie coś by nie przeszło, więc pisze się, że nie wiadomo jak to było, że nie można wydawać jednoznacznych ocen i inne brednie jadąc na tym, że jest się lubianym. Nie żałuję, że nie czytałem genialnych tekstów docenta. Mógłbym go polubić, a to ułatwiłoby mu okłamywanie mnie. :)
Panie Grzesiu!
Są dwa rodzaje szkodliwych źródeł informacji. Pierwszy to taki, który kłamie bez przerwy, gdy tylko może. Nie można mu wierzyć w ani jedno słowo. Jest to fantasta, ale nieszkodliwy. Drugi rodzaj kłamców prawie zawsze mówi prawdę, a często robi to w sposób uroczy i bardzo sprawny technicznie. Ten pierwszy rodzaj jest nieszkodliwy, bo tylko skrajni idioci mogą takiej nachalnej propagandzie uwierzyć. Ten drugi rodzaj jest bardzo niebezpieczny bo po paru dobrych tekstach, w 100% prawdziwych, w jakimś kolejnym, albo w komentarzu pojawia się odrobina kłamstwa. Nie może być go dużo, więc żaden z tych panów nie napisze, że to „AK mordowało biednych Rusinów i tylko dlatego powstało UPA, żeby chronić biednych i prześladowanych”. Takie coś by nie przeszło, więc pisze się, że nie wiadomo jak to było, że nie można wydawać jednoznacznych ocen i inne brednie jadąc na tym, że jest się lubianym. Nie żałuję, że nie czytałem genialnych tekstów docenta. Mógłbym go polubić, a to ułatwiłoby mu okłamywanie mnie. :)
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 28.10.2009 - 10:31