chyba tylko podziękuję Panu po raz kolejny za tę bolesną edukację, jaką Pan nam daje. Komentować mi się odechciało, po poczytaniu komentarzy innych. Jak dla mnie pachną z lekka nienawiścią i pomyślałem sobie, że tak się zaczynają wszelkie złe sprawy.
Opisuje Pan rzeczy straszliwe, o których mój ojciec mi NIGDY nie opowiadał. W 1943 roku miał 21 lat i był szeregowcem w samoobronie. Pan mi uświadomił, że ojciec mój łatwo mógł wtedy zginąć, razem z całą swoją rodziną.
Ale słowa Oresta też czytam z uwagą. Domyślam się, że jest polskim Ukraińcem a jego wątpliwości są dla mnie zrozumiałe. Podobnie jak Docent może swoje zastanowienia umieszczać, bo one, według mnie, w niczym nie pomniejszają straszliwej prawdy, którą się z Pańskich notatek wyłania. Panowie komentatorzy ludzi, którzy mają jakiekolwiek wątpliwości, i którzy nigdzie nie negowali Ludobójstwa na Ukrainie, obrzucają słowami, których nawet nie chce mi się cytować.
A mi się wydawało, że wątpliwości mogą służyć Prawdzie, bo zmuszają do dociekliwości, argumentowania albo chociaż spokojnej odpowiedzi…
Szanowny Panie Dymitrze,
chyba tylko podziękuję Panu po raz kolejny za tę bolesną edukację, jaką Pan nam daje. Komentować mi się odechciało, po poczytaniu komentarzy innych. Jak dla mnie pachną z lekka nienawiścią i pomyślałem sobie, że tak się zaczynają wszelkie złe sprawy.
Opisuje Pan rzeczy straszliwe, o których mój ojciec mi NIGDY nie opowiadał. W 1943 roku miał 21 lat i był szeregowcem w samoobronie. Pan mi uświadomił, że ojciec mój łatwo mógł wtedy zginąć, razem z całą swoją rodziną.
Ale słowa Oresta też czytam z uwagą. Domyślam się, że jest polskim Ukraińcem a jego wątpliwości są dla mnie zrozumiałe. Podobnie jak Docent może swoje zastanowienia umieszczać, bo one, według mnie, w niczym nie pomniejszają straszliwej prawdy, którą się z Pańskich notatek wyłania. Panowie komentatorzy ludzi, którzy mają jakiekolwiek wątpliwości, i którzy nigdzie nie negowali Ludobójstwa na Ukrainie, obrzucają słowami, których nawet nie chce mi się cytować.
A mi się wydawało, że wątpliwości mogą służyć Prawdzie, bo zmuszają do dociekliwości, argumentowania albo chociaż spokojnej odpowiedzi…
Pozdrawiam ze smutkiem
jotesz -- 03.11.2009 - 13:14