choćby cała seria przygód Bellewa Zawieruchy. Za komuny przetłumaczyli tylko niektóre opowiadania, reszta była zbyt wywrotowa.
Fraszka ściga koty, ale jak dogoni, to nie wie, co dalej z nimi robić. Na Wrzecionie mamy sporo bezpańskich, niektóre są silnie cwane w sobie. Raz jeden taki kociamber, zamiast spieprzać, ustawił się bokiem i spojrzał wyzywająco. Pieseczek zgupiał.
Ale fakt – ona dla odmiany wyżera im jedzenie, które zostawiają kocie babcie. Biedne głodne zwierzę, państwo go nie żywią y nie bronią.
London w ogóle jest super,
choćby cała seria przygód Bellewa Zawieruchy. Za komuny przetłumaczyli tylko niektóre opowiadania, reszta była zbyt wywrotowa.
Fraszka ściga koty, ale jak dogoni, to nie wie, co dalej z nimi robić. Na Wrzecionie mamy sporo bezpańskich, niektóre są silnie cwane w sobie. Raz jeden taki kociamber, zamiast spieprzać, ustawił się bokiem i spojrzał wyzywająco. Pieseczek zgupiał.
Ale fakt – ona dla odmiany wyżera im jedzenie, które zostawiają kocie babcie. Biedne głodne zwierzę, państwo go nie żywią y nie bronią.
hau hau
Pino -- 15.02.2010 - 14:49