dla mnie się różnią...
Znaczy jeden bardzo na korzyść, a czasem to co na niekorzyś, to jednak kreacja i prowokacja.
Drugi się też kreuje, ale myślę jednak od pewnego czasu, że jednak to bardziej rzeczywista postawa niż kreacja.
Proszę sobie dopasować opisy do osób i przepraszam, że nie na temat.
Hm,
dla mnie się różnią...
Znaczy jeden bardzo na korzyść, a czasem to co na niekorzyś, to jednak kreacja i prowokacja.
Drugi się też kreuje, ale myślę jednak od pewnego czasu, że jednak to bardziej rzeczywista postawa niż kreacja.
Proszę sobie dopasować opisy do osób i przepraszam, że nie na temat.
grześ -- 06.05.2008 - 23:17