niech Pani weźmie aspirynę (jak bylem młody to mówiło się weź kogutka) i się wyśpi.
Zaraz się Pani poprawi. I to marudzenie Pani odbędzie.
A jak Pani o niezależności pisze, to znaczy jasno, że Pani szkli z wilkiem swoim, aby się osobom zasłużonym (jak nie przymierzając Pan Lorenzo i niżej podpisany) przypodobać.
Osoby starsze nie są niezależne, proszę pani. Już nie.
Pani Gretchen,
niech Pani weźmie aspirynę (jak bylem młody to mówiło się weź kogutka) i się wyśpi.
Zaraz się Pani poprawi. I to marudzenie Pani odbędzie.
A jak Pani o niezależności pisze, to znaczy jasno, że Pani szkli z wilkiem swoim, aby się osobom zasłużonym (jak nie przymierzając Pan Lorenzo i niżej podpisany) przypodobać.
Osoby starsze nie są niezależne, proszę pani. Już nie.
Pozdrawiam, dopijając
yayco -- 07.05.2008 - 21:50