Proszki to ja przed snem biere.
A tera to ja se placyk udeptuję, czekając na pana, jak se już pan cóś napiszesz. I na sposobność czekam, do wyprowadzenia ataku, lornetując z góry upatrzonych pozycji.
I nie myśl pan se, że będzie letko.
Panie Yayco
Proszki to ja przed snem biere.
A tera to ja se placyk udeptuję, czekając na pana, jak se już pan cóś napiszesz.
I na sposobność czekam, do wyprowadzenia ataku, lornetując z góry upatrzonych pozycji.
I nie myśl pan se, że będzie letko.
Igła -- 20.05.2008 - 16:24