Bez trudu więc znalazłam niegdysiejszą wymianę zdań między nami.
A było to tak:
Pan do defendo:
“Jeżeli ma Pani do czynienia z patologią, bądź nie jest pewna siebie, to może czuć się Pani niepewnie w towarzystwie osobnika heteroseksualnego. Zalecam terapię. Powinno pomóc…”
Ja do Pana w odpowiedzi:
“Doprawdy potwierdza Pan tę nieznośną manierę psychologów do diagnozowania wszystkiego i wszystkich. Bez względu na okoliczności. Czy się ich o to prosi czy nie – diagnozują oraz nazywają.
(...)
Zalecać można różne rzeczy w gabinecie, o ile się ma do jego prowadzenia niezbędne kwalifikacje.”
Pan do mnie w odpowiedzi:
“Tak się składa, że w wypowiedzi pani Defendo uderzyło mnie coś i wyraziłem swoją opinię. Gdybym zgodnie z Pani słowami diagnozował wszystkich i wszystko, to musiałbym zdiagnozować Panią. A nie zrobię tego, nawet gdyby Pani chciała zapłacić.
Dodatkowo uporczywie przekręca Pan nicki użytkowników TXT co jest dla mnie przejawem Pana złej woli, żeby nie powiedzieć złośliwości zwłaszcza, że dotyczy to osób z którymi Pan się nie zgadza.
W świetle panujących w świecie wirtualnym zasad to jest zwyczajnie niegrzeczne.
Jakiego traktowania oczekuje Pan wobec siebie jeśli tak traktuje Pan innych?
Obraża się Pan na mnie, że mnie obraził?
A co wpisu merytorycznego w odniesieniu do mojego tekstu to jest Pański wolny wybór przecież.
I jak wspomniałam diagnozuję, a i to niechętnie wyłącznie w gabinecie.
Jerzy Maciejowski
Mogę Pańską ciekawość zaspokoić.
Mam taką przypadłość, że dość dobrze zapamiętuję.
Bez trudu więc znalazłam niegdysiejszą wymianę zdań między nami.
A było to tak:
Pan do defendo:
“Jeżeli ma Pani do czynienia z patologią, bądź nie jest pewna siebie, to może czuć się Pani niepewnie w towarzystwie osobnika heteroseksualnego. Zalecam terapię. Powinno pomóc…”
Ja do Pana w odpowiedzi:
“Doprawdy potwierdza Pan tę nieznośną manierę psychologów do diagnozowania wszystkiego i wszystkich. Bez względu na okoliczności. Czy się ich o to prosi czy nie – diagnozują oraz nazywają.
(...)
Zalecać można różne rzeczy w gabinecie, o ile się ma do jego prowadzenia niezbędne kwalifikacje.”
Pan do mnie w odpowiedzi:
“Tak się składa, że w wypowiedzi pani Defendo uderzyło mnie coś i wyraziłem swoją opinię. Gdybym zgodnie z Pani słowami diagnozował wszystkich i wszystko, to musiałbym zdiagnozować Panią. A nie zrobię tego, nawet gdyby Pani chciała zapłacić.
Nie wszyscy zasługują na moją uwagę”
Całość jest tu: http://www.tekstowisko.com/andrzejkleina/54145/homoseksualizm-a-pedofili...
Dodatkowo uporczywie przekręca Pan nicki użytkowników TXT co jest dla mnie przejawem Pana złej woli, żeby nie powiedzieć złośliwości zwłaszcza, że dotyczy to osób z którymi Pan się nie zgadza.
W świetle panujących w świecie wirtualnym zasad to jest zwyczajnie niegrzeczne.
Jakiego traktowania oczekuje Pan wobec siebie jeśli tak traktuje Pan innych?
Obraża się Pan na mnie, że mnie obraził?
A co wpisu merytorycznego w odniesieniu do mojego tekstu to jest Pański wolny wybór przecież.
I jak wspomniałam diagnozuję, a i to niechętnie wyłącznie w gabinecie.
Gretchen -- 21.05.2008 - 13:01