Dobra.
Odwal całą wiedzą tzw. naukową.
Nie ma tego.
Zostają ludzie.
Oni uważają, że mają problem. Subiektywnie tak uważają. Ich rodziny myślą podobnie. Wszyscy mają dość a gość z jakiś powodów sobie nie radzi.
Ty powiesz, że nie ma jaj. Że jest ciamajdą i ochlapusem bez podstawowych możliwości decyzyjnych.
Powiesz mu tak i co?
Co się zmieni?
Najczęściej nic.
Sądzisz, że ja jestem od głaskania?
Na jakiej podstawie?
Nieważne. Nie jestem od głaskania.
Nie jestem też od bicia.
Pewnie mi nie uwierzysz, ale do terapii trzeba mieć jaja.
Wszystko zależy od tego jaki masz cel. Jeśli tak sobie pogadać to super tylko to rzeczywistości nie zmienia. Dalej ci ludzie, rodziny itd.
Jeśli natomiast celem jest to, żeby chociaż jednemu i jego rodzinie się zmieniło. To co Ci przeszkadza, że skorzysta z pomocy?
Twojego opierdolenia albo mojej pracy?
Każdemu wedle potrzeb.
Wszystko co pomaga ma sens. Ktoś chce zapitalać na Ukrainę do ikony? Proszę bardzo.
Ktoś chce sobie wszyć w tyłek toksyczną substancję? Proszę.
Ktoś chce… itd.
To wszystko zależy od celu, że się jeszcze raz powtórzę.
Artur
Dobra.
Odwal całą wiedzą tzw. naukową.
Nie ma tego.
Zostają ludzie.
Oni uważają, że mają problem. Subiektywnie tak uważają. Ich rodziny myślą podobnie. Wszyscy mają dość a gość z jakiś powodów sobie nie radzi.
Ty powiesz, że nie ma jaj. Że jest ciamajdą i ochlapusem bez podstawowych możliwości decyzyjnych.
Powiesz mu tak i co?
Co się zmieni?
Najczęściej nic.
Sądzisz, że ja jestem od głaskania?
Na jakiej podstawie?
Nieważne. Nie jestem od głaskania.
Nie jestem też od bicia.
Pewnie mi nie uwierzysz, ale do terapii trzeba mieć jaja.
Wszystko zależy od tego jaki masz cel. Jeśli tak sobie pogadać to super tylko to rzeczywistości nie zmienia. Dalej ci ludzie, rodziny itd.
Jeśli natomiast celem jest to, żeby chociaż jednemu i jego rodzinie się zmieniło. To co Ci przeszkadza, że skorzysta z pomocy?
Twojego opierdolenia albo mojej pracy?
Każdemu wedle potrzeb.
Wszystko co pomaga ma sens. Ktoś chce zapitalać na Ukrainę do ikony? Proszę bardzo.
Ktoś chce sobie wszyć w tyłek toksyczną substancję? Proszę.
Ktoś chce… itd.
To wszystko zależy od celu, że się jeszcze raz powtórzę.
Gretchen -- 21.05.2008 - 14:37