Jak odróżnić co jeszcze nie jest biciem, co nim jest, a już zaczyna się katowaniem?
To nie jest najlepszy przykład, ale przyszedł mi do głowy, nim doczytałem Pańskie pytanie.
Tak jak z pornografią. Nie daje się sformułować jednoznacznie żadnych granic.
Ale każdy normalny człowiek na oko wskaże że jest
— nagość, która pornografią nie jest
— pornografia
— hard-porno, za kórego dystrybucję należy karać
I większość ludzi uznaje z bzdurę próby zakazu wszelkiej golizny, nawet, jeśli uważamy że jest jej zbyt wiele i zbyt nachalna.
W kwestii rozróżnienia jednak raczej intuicja niż definicja
Panie Marku
Jak odróżnić co jeszcze nie jest biciem, co nim jest, a już zaczyna się katowaniem?
To nie jest najlepszy przykład, ale przyszedł mi do głowy, nim doczytałem Pańskie pytanie.
Tak jak z pornografią. Nie daje się sformułować jednoznacznie żadnych granic.
Ale każdy normalny człowiek na oko wskaże że jest
— nagość, która pornografią nie jest
— pornografia
— hard-porno, za kórego dystrybucję należy karać
I większość ludzi uznaje z bzdurę próby zakazu wszelkiej golizny, nawet, jeśli uważamy że jest jej zbyt wiele i zbyt nachalna.
W kwestii rozróżnienia jednak raczej intuicja niż definicja
Pozdrawiam
odys -- 07.06.2008 - 21:07