Nie do końca zgadzam się z myślą, że fundacje i stowarzyszenia pracują dla własnego celu, a nie wspólnego.
Znaczy nie zgadzam się, że dla własnego bo, że dla wspólnego nie, to się zgadzam.
A właściwie to fundacje często robią dla własnego, stowarzyszenia zaś najczęściej robią dla celu ściśle określonego, wybiórczego natomiast bardziej na zewnątrz ustawionego.
Fundacje to są dla zamożnych proszę Pana raczej, stowarzyszenia dla tych mniej.
Pracowałam kilka lat w różnych, teraz też pracuję za to w jednym już. To jest proszę Pana praca dla twardzieli.
Może kiedyś rozwinę tę myśl.
Jak tak czytam co tu napisałam, to nie wiem czy to dobrze, że to napisałam.
Panie Yayco
No krótszy to ten tekst nie jest z pewnością.
Przeczytałam jednakże.
Nie do końca zgadzam się z myślą, że fundacje i stowarzyszenia pracują dla własnego celu, a nie wspólnego.
Znaczy nie zgadzam się, że dla własnego bo, że dla wspólnego nie, to się zgadzam.
A właściwie to fundacje często robią dla własnego, stowarzyszenia zaś najczęściej robią dla celu ściśle określonego, wybiórczego natomiast bardziej na zewnątrz ustawionego.
Fundacje to są dla zamożnych proszę Pana raczej, stowarzyszenia dla tych mniej.
Pracowałam kilka lat w różnych, teraz też pracuję za to w jednym już. To jest proszę Pana praca dla twardzieli.
Może kiedyś rozwinę tę myśl.
Jak tak czytam co tu napisałam, to nie wiem czy to dobrze, że to napisałam.
Pozdrawiam prosząc o wybaczenie…
Gretchen -- 22.09.2008 - 20:00