wszystko fajnie, ale co Pan proponuje?
Mamy się przymierzać do zalegania na wschodnich kredensach?
Albo przeprowadzić do Kalkuty?
Albo inaczej: jaką (anty)wizję zaproponuje Pan swoim córkom i wnukom?
Co do św. Jana, nie wiem czy mu się coś wtedy skończyło. Księgę Objawienia spisał chyba pod koniec życia, całe dziesięciolecia po Chrystusie, więc chyba nie tamten koniec miał na uwadze. To było już dawno także po końcu tamtego państwa (pod zaborem), dokładnie ponad 25 lat po zburzeniu Jerozolimy.
Panie Lorenzo,
wszystko fajnie, ale co Pan proponuje?
Mamy się przymierzać do zalegania na wschodnich kredensach?
Albo przeprowadzić do Kalkuty?
Albo inaczej: jaką (anty)wizję zaproponuje Pan swoim córkom i wnukom?
Co do św. Jana, nie wiem czy mu się coś wtedy skończyło. Księgę Objawienia spisał chyba pod koniec życia, całe dziesięciolecia po Chrystusie, więc chyba nie tamten koniec miał na uwadze. To było już dawno także po końcu tamtego państwa (pod zaborem), dokładnie ponad 25 lat po zburzeniu Jerozolimy.
Pozdrawiam
s e r g i u s z -- 22.11.2008 - 22:46