moim zdaniem Friedman nie ma żadnej racji. On nie komentuje tego co jest, tylko snuje pewną wizję przyszłości. Czy miał rację to się dopiero okaże. Nie jutro, a za 25 lat.
Dlatego nie można pisać, że on ma rację albo nie ma racji. Albo że czemu on nie pisze o kryzysie itp.
On nie pisze czy Polska ma przewagę nad Turcją czy Turcja nad Polską. To jest bez znaczenia. Znaczenie mają mniej lub bardziej prawdopodobne procesy w regionie i na świecie w kolejnych dekadach.
Igło,
moim zdaniem Friedman nie ma żadnej racji. On nie komentuje tego co jest, tylko snuje pewną wizję przyszłości. Czy miał rację to się dopiero okaże. Nie jutro, a za 25 lat.
Dlatego nie można pisać, że on ma rację albo nie ma racji. Albo że czemu on nie pisze o kryzysie itp.
On nie pisze czy Polska ma przewagę nad Turcją czy Turcja nad Polską. To jest bez znaczenia. Znaczenie mają mniej lub bardziej prawdopodobne procesy w regionie i na świecie w kolejnych dekadach.
To jest futurologia, nie publicystyka.
s e r g i u s z -- 23.11.2008 - 11:54