w aptekach jest taki specyfik niewątpliwie, choć pewnie robiony z godnie z zasadą przy produkcji nie ucierpiała żadna mrówka.
Natomiast w mojej mazowieckiej rodzinie zdarzały się mądre kobiety, które istotnie nastawiały spirytus na mrówkach z mrowiska. Nie wiem, czy to trzeba specjalnych mrówek, czy też ważne są proporcje. Pewnie tak, bo kwas mrówkowy to zasadniczo trujący jest.
Ale dla żołądków przyjmujących politurę to chyba mniej szkodliwe. Sam bym nie zaryzykował.
Szczegółów nie znam,
w aptekach jest taki specyfik niewątpliwie, choć pewnie robiony z godnie z zasadą przy produkcji nie ucierpiała żadna mrówka.
Natomiast w mojej mazowieckiej rodzinie zdarzały się mądre kobiety, które istotnie nastawiały spirytus na mrówkach z mrowiska. Nie wiem, czy to trzeba specjalnych mrówek, czy też ważne są proporcje. Pewnie tak, bo kwas mrówkowy to zasadniczo trujący jest.
Ale dla żołądków przyjmujących politurę to chyba mniej szkodliwe. Sam bym nie zaryzykował.
Na reumatyzm polecam.
yayco -- 30.12.2008 - 14:41