A czy pani Merlotowa zna opowieści, jak to juhasy z łowieckami?
Ops…, przepraszam, to już by postępowe ani oskarowe nie było.
A nawet konserwatywne.
Złośliwie dopiszę, o filmie oczywiście, że pani Merlotowa nie chce się z panem nudzić.
I woli z tymi niby pastuchami w wypranych/czyściutkich dżinsach.
Tak mi przyszło do…
Pozytywistycznie o stolicy?
A to dopiero.
A czy pani Merlotowa zna opowieści, jak to juhasy z łowieckami?
Ops…, przepraszam, to już by postępowe ani oskarowe nie było.
A nawet konserwatywne.
Złośliwie dopiszę, o filmie oczywiście, że pani Merlotowa nie chce się z panem nudzić.
Igła -- 31.01.2009 - 22:32I woli z tymi niby pastuchami w wypranych/czyściutkich dżinsach.
Tak mi przyszło do…