idąc na spotkanie z Adamowiczem miałem w oczach oczywiście Karnowskiego.
To co napisałem dotyczy wyłącznie bezpośredniego oglądu, bez udziału wiedzy tajemnej, tu i uwdzie skrzętnie zbieranej aż się przyda.
Nie chciałbym się rozczarować.
W odróżnieniu od Ciebie jestem ufny i wierzę, że obok mizerii pojawiają się jednak dania konkretne.
Igło,
idąc na spotkanie z Adamowiczem miałem w oczach oczywiście Karnowskiego.
To co napisałem dotyczy wyłącznie bezpośredniego oglądu, bez udziału wiedzy tajemnej, tu i uwdzie skrzętnie zbieranej aż się przyda.
Nie chciałbym się rozczarować.
W odróżnieniu od Ciebie jestem ufny i wierzę, że obok mizerii pojawiają się jednak dania konkretne.
merlot -- 31.01.2009 - 23:05