Ale Twój ostatni komentarz, skierowany do pana Maciejowskiego, nie miał nic wspólnego z “trzymaniem się tematu”. Nie będę tolerować takiego “jasnego i klarownego” pisania. Zrozumiano?
Niestety, Ziggy, zmian nie zatrzymasz. Nawet manipulacją. :)
Proszę Pana, czy Pan naprawdę uważa, że Pan tu jesteś alfą i omegą?
Wyjeżdżasz Pan ze zdaniem “A ten cały Garth Nicolson wraz z żonką, to żałosne są postacie, które od lat próbują wraz z grupą prawników znaleźć jakiegoś haka na koncern Eli-Lilly, lecz jak narazie bezskutecznie (ostatni ich głośny pomysł, to była ta dziwna niby-choroba żołnierzy wracających z Iraku – że oczywiście winne temu bliżej nieznane “kofaktory” w szczepionkach).”
Kiedy wyjaśniam, skąd się wojenka z Eli Lilly wzięła Pan zaczyna mi wmawiać, że to ja zmieniłam temat oraz, że “agendy rządowe są” są głupie. A jeszcze nie tak dawno, przy okazji mojego tekstu o aspartamie i MSG, Pan powoływał się na decyzje tychże agencji.
Przykro mi, Ziggi
Ale Twój ostatni komentarz, skierowany do pana Maciejowskiego, nie miał nic wspólnego z “trzymaniem się tematu”. Nie będę tolerować takiego “jasnego i klarownego” pisania. Zrozumiano?
Niestety, Ziggy, zmian nie zatrzymasz. Nawet manipulacją. :)
Proszę Pana, czy Pan naprawdę uważa, że Pan tu jesteś alfą i omegą?
Wyjeżdżasz Pan ze zdaniem “A ten cały Garth Nicolson wraz z żonką, to żałosne są postacie, które od lat próbują wraz z grupą prawników znaleźć jakiegoś haka na koncern Eli-Lilly, lecz jak narazie bezskutecznie (ostatni ich głośny pomysł, to była ta dziwna niby-choroba żołnierzy wracających z Iraku – że oczywiście winne temu bliżej nieznane “kofaktory” w szczepionkach).”
Kiedy wyjaśniam, skąd się wojenka z Eli Lilly wzięła Pan zaczyna mi wmawiać, że to ja zmieniłam temat oraz, że “agendy rządowe są” są głupie. A jeszcze nie tak dawno, przy okazji mojego tekstu o aspartamie i MSG, Pan powoływał się na decyzje tychże agencji.
No proszę Pana… Proszę się bardziej starać. :)
Magia -- 12.07.2009 - 06:38