Ja się zastrzelę... Nie wiem jeszcze jak ale to zrobię. Przez Pana.
Kwestia Lilly padła, jak rozumiem. Zaczyna więc Pan uświadamiać mnie, jak działają agencje rządowe odpowiedzialne za wprowadzanie do obrotu leków… Za chwilkę myśli Pańskie biegną do energetyki jądrowej i ekologii…
Ale to ja “co rusz wyciągam nowy jakiś wątek”, Pan zaś – “pisze jasno, klarownie, trzyma się tematu”.
Wie Pan, ja już się zaczęłam zastanawiać czy komentarze Pańskie nie są jakąś karą boską za moje grzechy przeszłe i przyszłe.
Panie Szczęsny
Ja się zastrzelę... Nie wiem jeszcze jak ale to zrobię. Przez Pana.
Kwestia Lilly padła, jak rozumiem. Zaczyna więc Pan uświadamiać mnie, jak działają agencje rządowe odpowiedzialne za wprowadzanie do obrotu leków… Za chwilkę myśli Pańskie biegną do energetyki jądrowej i ekologii…
Ale to ja “co rusz wyciągam nowy jakiś wątek”, Pan zaś – “pisze jasno, klarownie, trzyma się tematu”.
Wie Pan, ja już się zaczęłam zastanawiać czy komentarze Pańskie nie są jakąś karą boską za moje grzechy przeszłe i przyszłe.
No dobra… z czego by się tu zastrzelić...
Magia -- 13.07.2009 - 12:50