Podzielam Pańską opinię. To był, IMO, ostatni z prezydentów, który próbował (efektywnie) prowadzić swoją politykę. Przynajmniej do czasu “ostrzeżenia” w postaci próby zamachu na swoje życie.
Serdeczności.
Panie Jerzy
Podzielam Pańską opinię.
To był, IMO, ostatni z prezydentów, który próbował (efektywnie) prowadzić swoją politykę. Przynajmniej do czasu “ostrzeżenia” w postaci próby zamachu na swoje życie.
Serdeczności.
Magia -- 16.09.2009 - 17:24