nie ma sensu rozliczać Azteków, wiadome, że aniołkami nie byli (ani Majowie ani Inkowie) a tworzyli państwa-imperia, gdzie i niewolników mieli i ofiary z ludzi i wojny i podboje toczyli.
Wystarczy jednak prześledzić tylko sobie choćby hstorię pierwszej i _powszechnie uwielbianej demokracji na świecie, by spostrzec, że ilość okrucieństwa i skurywysyństwa była tam ogromna.
A co do Holocaustu, myślę, że potocznie można tak używać tego słowa, przeniesienie znaczeń, słowa ewoluują.
Pino,
nie ma sensu rozliczać Azteków, wiadome, że aniołkami nie byli (ani Majowie ani Inkowie) a tworzyli państwa-imperia, gdzie i niewolników mieli i ofiary z ludzi i wojny i podboje toczyli.
Wystarczy jednak prześledzić tylko sobie choćby hstorię pierwszej i _powszechnie uwielbianej demokracji na świecie, by spostrzec, że ilość okrucieństwa i skurywysyństwa była tam ogromna.
A co do Holocaustu, myślę, że potocznie można tak używać tego słowa, przeniesienie znaczeń, słowa ewoluują.
grześ -- 15.01.2010 - 22:40