letko zgłupłam i zaczęłam myśleć (achtung, wnimanije), w efekcie wstałam i jeszcze raz włączyłam kompa, na szczęście jutro sobota… Więc spróbuję ułożyć parę rzeczy, choć z uwagi na godzinę, pewnie wyjdzie z tego jakaś kaszana.
Magia, przepraszam za erystyczny chwyt z kotkiem, ale ja naprawdę chwilami w kontaktach z Tobą się czuję jako to miau na pustyni, co nie ogarnia kuwety. W rozmowach na żywo jesteś dusza człowiek, ciepły i serdeczny, a tutaj, no cóż, mam wrażenie, że jakby bez dodatkowych danych przeczytać ten dialog, to by wyglądało jakoś dziwnie. Ja naprawdę, pomijając odjazdy zeszłoroczne, jestem raczej spokojne stworzenie; nawalać to się lubię z osobnikami, przy których mam poczucie wyższości, a nie niższości intelektualnej ;) W dodatku Ciebie uważam za coś w rodzaju kumpla, więc, chociaż lepiej albo gorzej to potrafię, nie będę odwijać się w tym samym stylu… Czy mogłabym na przyszłość prosić o jakieś inne kody językowe? Tych niestety nie kumam i robi mi się przykro, a później się okazuje, że bezpodstawnie, w efekcie zgłupłam. Że tak zakończę klamerką.
Jak znowu usłyszę coś o pieprzeniu głodnych kawałków, to już kurwa naprawdę zabiję. Wezmę czołg i odbiję Ziemię Świętą :P
Sorry, ale
letko zgłupłam i zaczęłam myśleć (achtung, wnimanije), w efekcie wstałam i jeszcze raz włączyłam kompa, na szczęście jutro sobota… Więc spróbuję ułożyć parę rzeczy, choć z uwagi na godzinę, pewnie wyjdzie z tego jakaś kaszana.
Magia, przepraszam za erystyczny chwyt z kotkiem, ale ja naprawdę chwilami w kontaktach z Tobą się czuję jako to miau na pustyni, co nie ogarnia kuwety. W rozmowach na żywo jesteś dusza człowiek, ciepły i serdeczny, a tutaj, no cóż, mam wrażenie, że jakby bez dodatkowych danych przeczytać ten dialog, to by wyglądało jakoś dziwnie. Ja naprawdę, pomijając odjazdy zeszłoroczne, jestem raczej spokojne stworzenie; nawalać to się lubię z osobnikami, przy których mam poczucie wyższości, a nie niższości intelektualnej ;) W dodatku Ciebie uważam za coś w rodzaju kumpla, więc, chociaż lepiej albo gorzej to potrafię, nie będę odwijać się w tym samym stylu… Czy mogłabym na przyszłość prosić o jakieś inne kody językowe? Tych niestety nie kumam i robi mi się przykro, a później się okazuje, że bezpodstawnie, w efekcie zgłupłam. Że tak zakończę klamerką.
Jak znowu usłyszę coś o pieprzeniu głodnych kawałków, to już kurwa naprawdę zabiję. Wezmę czołg i odbiję Ziemię Świętą :P