Interesujące, nie powiem. Z jednej strony należy dać wolną rękę bardzo młodym ludziom w poszukiwaniu swego miejsca, z drugiej nie da się ukryć, że poszukiwanie zawsze i wszędzie będzie czymś inspirowane. Moda, trend, bunt, inność, odrzucenie “norm” (choć nie lubię bardzo tego słowa) i wiele innych kwestii związanych z kształtowaniem światopoglądu, spostrzeżeń na życie w ogóle, w tym politycznych upodobań.
Zasadniczo i statystycznie powiedzmy szczerze młodzież ma w wielkim poważaniu partie polityczne, przywódców, premierów, prezydentów i cały teatr “wielkiej” polityki. Oczywiście podkreślam – statystycznie. Żeby nie było, że uogólniam i wrzucam jak leci każdą indywidualną postać do jednego wora.
Jedno co mnie zastanowiło, w przypadku pierwszego zacytowanego bloga – to język. Język, jak dobrze rozpoznawalny i promowany w ostatnim czasie. Jak widać o czym powyżej, owy bloger właśnie dość transparentnie pokazuje skąd czerpie inspiracje. Cóż...niech się kształtują, buntują, wybierają takie lub inne drogi. Zdecydowanie lepsze to od bierności.
Zasadniczo lubię wśród młodych ten koloryt podczas dojrzewania, czasem zupełnie zwariowane spojrzenie, wręcz niejednokrotnie odlotowe idee. To w sumie dobrze, że tak jest. Bardzo dobrze.
grześ
Interesujące, nie powiem. Z jednej strony należy dać wolną rękę bardzo młodym ludziom w poszukiwaniu swego miejsca, z drugiej nie da się ukryć, że poszukiwanie zawsze i wszędzie będzie czymś inspirowane. Moda, trend, bunt, inność, odrzucenie “norm” (choć nie lubię bardzo tego słowa) i wiele innych kwestii związanych z kształtowaniem światopoglądu, spostrzeżeń na życie w ogóle, w tym politycznych upodobań.
Zasadniczo i statystycznie powiedzmy szczerze młodzież ma w wielkim poważaniu partie polityczne, przywódców, premierów, prezydentów i cały teatr “wielkiej” polityki. Oczywiście podkreślam – statystycznie. Żeby nie było, że uogólniam i wrzucam jak leci każdą indywidualną postać do jednego wora.
Jedno co mnie zastanowiło, w przypadku pierwszego zacytowanego bloga – to język. Język, jak dobrze rozpoznawalny i promowany w ostatnim czasie. Jak widać o czym powyżej, owy bloger właśnie dość transparentnie pokazuje skąd czerpie inspiracje. Cóż...niech się kształtują, buntują, wybierają takie lub inne drogi. Zdecydowanie lepsze to od bierności.
Zasadniczo lubię wśród młodych ten koloryt podczas dojrzewania, czasem zupełnie zwariowane spojrzenie, wręcz niejednokrotnie odlotowe idee. To w sumie dobrze, że tak jest. Bardzo dobrze.
Pozdrawiam
Mireks -- 25.08.2008 - 20:43