Miło wiedzieć, co by Pani (Pan) zrobiła, obejmując tekę ministra edukacji. Pani Hall jest bodajże 18 ministrem edukacji od roku 1989 i, tak jak kazdy z jej poprzedników, od czegoś “zaczynała”. Zdaje się, ze zniosła mundurki, które wprowadził jej poprzednik Pomimo tego, wielu z cztelników moich tekstów nie rozumie, co ma ordynacja wyborcza do edukacji, a ja już nie wiem, jak to wytłumaczyć, skoro tak prosty obraz nie trafia do wyobraźni?
Pani by zrobiła to, i dziesiątki innych rzeczy. Tak też robią kolejni ministrowie.Ale, jak to już wiemy od ładnego czasu, “herbata, od samego mieszania, słodsza się nie robi”. Robi się tylko chłodniejsza, a przez to bardziej obrzydliwa do picia.Tak samo jest z edukacją, przy której, po kolei, mieszają kolejni ministrowie.
Ja natomiast przypomniałem sytuacją z życia Narodu Polskiego, sprzed 85 lat, kiedy mądrym rozwiązaniem ustawowym, sprawiono, że edukacja Polaków stanęła na wysokim poziomie, co jest słusznym powodem do dumy dla Polaków tamtych czasów. I, naturalnie, nie widzę żadnych przeszkód, zeby dzisiaj z tego dobrego przykładu skorzystać. To znaczy, ja bym skorzystał, gdybym był polskim rządem (i Sejmem).
Ale tak, jak jest, to od dziesięcioleci o tymj piszę, wydałem nawet książeczkę “Nauka jak Niepodległość. O sytuacji polskich nauczycieli” (SPES, Wrocław, 1999), ale nikt tego tematu podnieść nie zamierza, nawet sami nauczyciele, zupełnie tak, jakby napisał ją jakiś inzynier od budowy mostów w Gwatemali, a nie profesor uniwersytecki i nauczyciel polski od 48 lat.
Pino
Jerzy Przystawa
Miło wiedzieć, co by Pani (Pan) zrobiła, obejmując tekę ministra edukacji. Pani Hall jest bodajże 18 ministrem edukacji od roku 1989 i, tak jak kazdy z jej poprzedników, od czegoś “zaczynała”. Zdaje się, ze zniosła mundurki, które wprowadził jej poprzednik Pomimo tego, wielu z cztelników moich tekstów nie rozumie, co ma ordynacja wyborcza do edukacji, a ja już nie wiem, jak to wytłumaczyć, skoro tak prosty obraz nie trafia do wyobraźni?
Pani by zrobiła to, i dziesiątki innych rzeczy. Tak też robią kolejni ministrowie.Ale, jak to już wiemy od ładnego czasu, “herbata, od samego mieszania, słodsza się nie robi”. Robi się tylko chłodniejsza, a przez to bardziej obrzydliwa do picia.Tak samo jest z edukacją, przy której, po kolei, mieszają kolejni ministrowie.
Ja natomiast przypomniałem sytuacją z życia Narodu Polskiego, sprzed 85 lat, kiedy mądrym rozwiązaniem ustawowym, sprawiono, że edukacja Polaków stanęła na wysokim poziomie, co jest słusznym powodem do dumy dla Polaków tamtych czasów. I, naturalnie, nie widzę żadnych przeszkód, zeby dzisiaj z tego dobrego przykładu skorzystać. To znaczy, ja bym skorzystał, gdybym był polskim rządem (i Sejmem).
Ale tak, jak jest, to od dziesięcioleci o tymj piszę, wydałem nawet książeczkę “Nauka jak Niepodległość. O sytuacji polskich nauczycieli” (SPES, Wrocław, 1999), ale nikt tego tematu podnieść nie zamierza, nawet sami nauczyciele, zupełnie tak, jakby napisał ją jakiś inzynier od budowy mostów w Gwatemali, a nie profesor uniwersytecki i nauczyciel polski od 48 lat.
Pozdrawiam,
Jerzy Przystawa -- 16.10.2008 - 05:45